sobota, 12 listopada 2011

Podomka...

Ostatnio na większości blogów pojawiały się relacje z Łodzi. Nie mam botków na drewnianym klocku, ani żadnej ich podróbki, więc nie wpasowałabym się w klimaty ;). Lansweek sobie odpuściłam, ale tą pustkę zrekompensowałam sobie spacerem po stoiskach prawie wszystkich wydawnictw w Polsce. Nawet poświęciłam godzinę cennego czasu i grzecznie stałam w kolejce po autograf ;). Muszę się pochwalić, mam w biblioteczce książki z autografem Lema, Miłosza, Szymborskiej, no oczywiście Chmielewskiej, Grocholi, Musierowicz, Chotomskiej, Cejrowskiego, Kazdebki, Beaty Pawlikowskiej, PAŁKIEWICZA, itd. A tym razem ustawiłam się w ogonku do Kory. Bardzo lubię książki biograficzne,  polecam jak ktoś lubi te klimaty. Ta akurat idealna na jedno popołudnie, dużo zdjęć, tekstu mniej ale warto aby poznać i zrozumieć osobę.
A na moje czytelnicze popołudnie ubrałam się w bezrękawnik, który 3 razy odwieszałam w SH. Nie byłam do końca przekonana czy jest fajny, czy brzydki. Nadal nie jestem zdecydowana, ale zakupiłam go ponieważ jest z miłej i ciepłej wełny. Idealna "podomka" Najlepiej same zobaczcie;).






Bezrękawnik - SH
Top - Tommy Hilfiger
Rajstopy - Gatta

9 komentarzy:

  1. Szymborską uwielbiam pasjami,ale Grochola....nie zmusiłabym się do czytania :)
    Jak biografia Kory ? warta była zakupu ?Bardzo ją lubię.
    Fajnie wyglądasz w tych pomarańczach,lubię ten kolor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialna kobitka z Ciebie :)
    Jeśli mogę się tak wyrazić :)
    I jakie piękne wnętrza! Super, też bym chciała mieszkać w takim pięknym domu, wygląda jak pałacyk? :)

    I moje pytanie do Gosi- a czytałaś jakąś książkę Grocholi? bo to jak ocenianie lektury po okładce, nie wiem jak pisze, ale na pewno źle, skoro to proza z niższej półki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czad kolorystyczny! Bomba!!!
    Mam pierwszą książkę Sipowicza o Korze, bez autografu. Grocholi nie lubię, bo przeczytałam ze dwie książki i zbyt to przewidywalne. Mogę się za to pochwalić dedykacją od Andrzeja Stasiuka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Droga, wyglądasz świetnie w tych kolorach! Zachwyciły mnie pomarańczowe rajstopki, niby taka bzdurka a jakiego charakteru nadaje :)
    Ja ostatnio nie mam czasu na czytanie, niestety, ale jeszcze w wakacje maniakalnie i po nocach czytałam wszystko co mi się udało dostać geniusza jakim dla mnie jest Carlos Ruiz Zafon :) Kilka lat temu przeczytałam "Cień wiatru" i od tego się zaczęło, później była "Marina", "Książę mgły" , "Pałac północy"..mam świra na punkcie jego książek, tak samo jak kiedyś miałam na punkcie wszystkiego co napisał Jonathan Carroll :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojj a ja tam bardzo chciałam być :(

    OdpowiedzUsuń
  6. biografia Kory, no proszę, proszę...
    a co do podomki to jeszcze sama nie wiem, ale rajtki masz suuuper!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zabiłaś mnie Szymborską, Lemem i Miłoszem. Wielki szacunek, oby kolekcja dalej się rozrastała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wyglądasz a tej biblioteki to troszkę zazdroszczę,życzę jednak aby się powiększała. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. no,no...zazdroszczę takiej kolekcji! a teraz Korę "na żywo" widziałaś! bardzo ją lubię...dla niej oglądałam Must Be The Music na Polsacie:D
    a podomka jak w sam raz na podomkę;)))grunt, że ciepła i wygodna;)

    OdpowiedzUsuń