poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Święta .... i po

Witam serdecznie i poświątecznie :-). Pogoda jaka była, wolę nie wspominać.
W sobotę Junior pełnił bardzo odpowiedzialną funkcję ;-), ksiądz poprosił go o potrzymanie Święconej Wody! Mama oczywiście była cała w nerwach, bo oczami wyobraźni widziała jak wylewa na siebie całą zawartość wiadereczka.



Dzisiejszy dzień spędzaliśmy już bardziej rodzinnie i domowo. Dodaję kilka fotek jak wyglądam dziś.To już 22 tydzień, brzuszek coraz bardziej okrągły ;-). Jedno mnie cieszy, że nadal mieszczę się w moją ulubioną małą czarną z SH. Mogłabym w niej biegać codziennie, zmieniać tylko marynarki i kardigany na wierzchu.
Jestem trochę załamana odzieżą ciążową dostępną dziś w sklepach. Koszmar! Staram się sukcesywnie przeszukiwać SH w poszukiwaniu czegoś na rosnący brzuch ;-), tam jest wiele chętnych na tego typu ciuszki. 
Jedno jest pewne, nigdy nie kupię leginsów, nie znoszę tego, zawsze miałam na nie uczulenie, nigdy nie posiadałam ich w swojej garderobie. Dobija mnie, jak wiele osób doradza, że na ciążę to tylko leginsy i tunika. NIGDY W ŻYCIU! Ja uwielbiam sukienki! Jak do tej pory kilka sztuk zakupiłam, ale dopiero na letnie sesje ;).





16 komentarzy:

  1. Wyglądasz bardzo elegancko,masz rację co do leginsów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Anula, wyglądasz kwitnąco! a z Juniora jestem dumna! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystkie najlepszego po świętach, w końcu to co dobre powinno trwać przez cały rok, a nie tylko w te kilka świątecznych dni...
    jak zwykle wyglądasz fantastycznie, przyznam szczerze, że brzuszka to ja jeszcze nie dostrzegam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. elegancja i minimalizm. to lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadne leginsy czy inne spodnie ciążowe!!!
    Absolutnie !!!
    Kobieta,która zwykle nie chodzi w takiej odzieży absolutnie nie może teraz zakładać takich ciuchów.
    Sukienki...sukienki... to jest to...
    Aniu? Ty schudłaś zbyt mocno w pierwszych tygodniach ciązy lub tuz przed i teraz my nie widzimy brzuszka i mieścisz się w wiele ze swoich kreacji, ale już pora nadrabiać ..a co... nie możesz być wyjątkiem,musisz mieć choćby lekką ciążową nadwagę jak my wszystkie. To konieczne...:)
    A poważnie... wyglądasz pięknie...
    Pozdrawiam już poświątecznie i życzę dobrego samopoczucia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu nie widac jeszcze tego Twojego brzuszka, ale nie mogę się doczekać stylizacji, gdzie będzie on wyeksponowany :)
    Junior wyglądał na dumnego ze swojej funkcji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak fajnie Cię znowu Tutaj zobaczyć :))
    ...no i GRATULUJĘ ! ...i życzę Wszystkiego Dobrego a przede wszystkim ZDROWIA Wam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję brzuszka!!!
    Jak fajnie że znowu jesteś i to z takimi nowinami...bo martwiłam się...
    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądasz rewelacyjnie, choć brzuszka to jeszcze nie widać :)
    Nie, tunikom i legginsom mówię nie, noś to co lubisz i w czym czujesz się najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty chudzinko:) Brzuszka niby nie ma, ale jak wyskoczy to ho ho:D Ja lubię legginsy, ale w ciąży nie nosiłam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie! I jaki masz już brzuszek fajny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam kobiety w ciąży! Coś pięknego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo elegancko i brzuszka wcale nie widać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygladasz pierwsza klasa Aniu,
    http://aprettylife13.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. kwintesencja klasy i elegancji!!!pięknie wyglądasz!!!
    co do ciuchów ciążowych, to rzeczywiście tragedia...trzeba kombinować...już Ty na pewno coś wymyślisz...;)))

    OdpowiedzUsuń