poniedziałek, 6 lipca 2015

W życiu piękne są tylko chwile...

W życiu piękne są tylko chwile... cytując klasyka, podsumowuję miniony weekend. Cudowne chwile na świeżym powietrzu, spędzone z dzieciakami. Jedyny dylemat co teraz?-  las czy rzeka?
Naładowane akumulatory na kolejny tydzień. Upał nam nie doskwierał, zimny powiew od rzeczki i cudowny cień do lasu. Cóż więcej potrzeba? Cisza, spokój. Ja uwielbiam takie miejsca, trochę zapomniane przez cywilizację.

Nasz apartament ;-)



Aniołki czekają na kolacje!!

I się doczekali hihi



Tablet, komputer, telefon poza zasięgiem ;-), jest coś w zamian






Przed wyjazdem upolowałam spodnie, nigdy bym siebie nie podejrzewała że coś takiego kupie i na dodatek założę na siebie, ale cóż żyje się raz ;-). No nie ukrywam że cena 1 zł przeważyła szalę aby je nabyć ;-)


 


Tu mogę siedzieć godzinami i cieszyć oczy zielenią....




Są także niespodzianki, jedna przepełzała po parasolu ;-)


Do miasteczka na lody i mleko z mlekomatu - atrakcja najwieksza dla łobuzów ;-)

  








Taki jestem zasłuchany - Alleluja Cohena sąsiad gra na gitarze ;-)










A w niedzielę stuknęło nam 12 lat ;-) razem...


Nadaj nie poważniejemy ;)


10 komentarzy:

  1. Do braku cywilizacji współmałżonka nie potrafię niestety przekonać , to patrzę z lekka zazdrością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne miejsce na reset i ladowanie akumulatorkow - zazdroszcze ANiu...
    Piekna z Was para - najlepszego na kolejne wspolne lata!
    Pozdrawiam. Anka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Wam dobrze... ja takie wypady mam do ogródka, bo na dalszą wyprawę bez łazienki to się nie ruszam od dnia ślubu, a było to trochę temu ;) Chłopaki cudowne, małe, ale kochane rozrabiaki :)) Wszystkiego dobrego Wam życzę na kolejne lata, dobrze, że nie powazniejecie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, cudowne wakacje, patrzę i zazdroszczę ;) takim apartamentem to bym nie pogardziła! ;D musiałam trochę nadrobić ale już wiem dlaczego moje "ekscentrycznie" tak Ci przypadło do gustu;) ale co tu gadać: nasze marynareczki są pierwsza klasa! :D


    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym się tak poresetowała, zazdroszczę okrutnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne są takie chwile i oby było ich jak najwięcej...ślicznie razem wyglądacie...pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje za wytrwałość! Dla Was obojga:)))

    Fajne fotki...Piękne wspomnienia będą...
    Dawno pod namiotem nie nocowałam... Już z 20 lat chyba...
    Chyba odpoczęłaś na maxa:)))
    Portki super:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Widać,że były piękne chwile :))
    natura+rodzinka...cóż chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego naj naj najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo miłości, zdrowia dla Was wszystkich!!!
    Aniu, u mnie ten sam dzisiaj tytuł, a to z powodu koncertu Dżem, na którym byliśmy rodzinnie. Dzieci jednak nie chciały wystapić na blogu i ja to szanuję... I zgadzam się, chwile z dziećmi, ukochanymi osobami są najważniejsze i najpiękniejsze i doceniam to coraz bardziej.
    Pozdrawiam Cię gorąco i całą Waszą przeuroczą rodzinę.

    OdpowiedzUsuń