sobota, 7 listopada 2015

Brodząc w liściach...

Ciepła jesienna pogoda, sobotnie przedpołudnie, Loluś brodzący w liściach ....czego więcej potrzeba do szczęścia ;). No może trochę słonka by się przydało. Oby jak najwięcej takich dni.
Na spacerek wybrałam się jak szara mysz ;). Moje ulubione kolory wracają do łask tej jesieni. Znowu na topie melanże, kraty, szarości, szerokie spodnie, a te trendy bardzo mi pasują.



  








Płaszcz - Simple
Spodnie - Simple
Bluzka - Monnari
Plecak - Baron
Buty - Gino Rossi

10 komentarzy:

  1. Właśnie za takie piękne kolorki kocham jesień! Nie wiem czy akurat właśnie szarość jest dobra na spacery po parkach i lasach, dla mnie ten kolor jest taki"miejski". :) Ale stylizacja ciekawa, bluzka najbardziej przypadła mi do gustu. Pozdrawiam i zapraszam też do mnie: http://anulapl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Lolus w tych liściach cudownie wyglada :) tyle szczęścia na twarzy malucha zawsze mnie rozczula :)
    Płaszcz chociaż "mysi" to ciekawie wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznie wygladasz, płaszczyk super ale ta bluzka robi efekt! :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Loluś w liściach wygląda cudnie:)))wcale nie taka szara mysz z Ciebie:))wyglądasz bardzo ładnie:))bardzo mi się podoba płaszczyk:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajne zdjęcie Lolusia w tych liściach!!!!
    A Ty wcale nudno nie wyglądasz!!! Świetny płaszczyk!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Płaszczyk super, no i Aniu pięknaś mama, a synuś w liściach przeuroczy. Taką jesień też lubię.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wyglądasz, na luzie i z klasą...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń