czwartek, 25 sierpnia 2016

Budapeszt

Po kilku dniach spędzonych nad Balatonem, wyruszyliśmy w dalszą drogę. Tym razem postój w Budapeszcie. Tego miasta chyba nie muszę reklamować, kto był to wie, a kto nie- to polecam gorąco. Cudowna stolica Węgier z mnóstwem pomników, cudownych budowli. Spacer nad pięknym, modrym Dunajem, urocze mosty i jedyna w swoim rodzaju wysepka na środku  rzeki.
Zachwycił mnie Budapeszt ilością ścieżek rowerowych i dróżek dla biegaczy. Cała wyspa św. Małgorzaty jest opleciona ścieżką dla biegaczy, równiutka pomarańczowa nawierzchnia. Oj daleko nam do tych standardów. Trudno ująć to wszystko w słowach, może zdjęcia choć odrobinę oddadzą klima tego magicznego miasta.








 Największa atrakcja dla Karolka - metro ;)








 Kilka inspiracji na jesień ;) zaczerpniętych ze sklepów










 Uroczyste opuszczenie flagi pod parlamentem, przy nutach hymnu narodowego granego na trąbce. Robi wrażenie !!





Tutaj mało kto nie biega ;)


To czego mi osobiście najbardziej brak...
 

środa, 17 sierpnia 2016

Balatonelle

Balatonelle - miejscowość turystyczna położona nad południowym brzegiem Balatonu.
Urocze miasteczko z małym klimatycznym portem. Tam rozpoczęliśmy nasz tegoroczny urlop. Zachwycił mnie sam Balaton, jego ciepła woda, miłe piaszczyste dno i głębokość bezpieczna dla dzieci. Spędziliśmy tam kilka fantastycznych dni i nie ukrywam że chętnie powrócę tam za rok.
Słowa nie wiele tu znaczą popatrzcie sami ;)

 


Bez roweru się nie ruszamy ;)









 Loluś w swoim żywiole....



Były i wysokie fale...



Kurtosze - ciepłe i pachnące- chłopcy sie nimi zajadali.