wtorek, 16 lipca 2013

Marzenia się spełniają...

Wystarczy o czyms marzyć, i bywa że się spełni. Nie chodziła mi po głowie wygrana w lotto czy ferrari w garażu. Mam bardzo przyziemne i prozaiczne mażenia. Jak na młodą stażem matke, marzyłam o wyrwaniu się na łono przyrody, o szumie lasu, śpiewie ptaków o poranku i zapachu pażonej porannej kawy na polu namiotowym. Ale wiadomo Loluś może  mieć coś przeciwo, ale okazał się cudownym biwakowym chłopakiem. Mama spędziła 3 genialne dni na łonie natury i z moimi łobuzami.









Piliśmy świeże mleko z mlekomatu - smak niezapomniany ;-)

A kto mnie tu zna - założę mini jak małolata ;-)





Z nowości w mojej szafie - zakupiłam spódniczke w SH za całe 3 zł, czarny len z haftem. 
A że do niej znalazłam idealne sandały, nie mogłam się im oprzeć...










Spódnica - SH
Bluzeczka - H&M
Buty - Simple
Torebka - Batycki

7 komentarzy:

  1. Tez lubię, ale mam opór w drugiej połówce ;)) śliczna czarna sukienka !

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie ma zbliżenia na haft. Prawdziwe rękodzieło???? Buty faktycznie idealnie dopasowane!


    OdpowiedzUsuń
  3. piękne zdjęcia!!!!! uwielbiam patrzeć na Waszą rodzinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ obłędnie wyglądasz w tej mini Kobieto!!!
    super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie wyglądasz w mini :)) Nie chowaj w szafie takich spódnic. Bardzo fajne zdjęcia :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Maz wspaniałą rodzinke, super wyglądasz...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń