Prince, właściwie Prince Rogers Nelson (ur. 7 czerwca 1958 w Minneapolis,
zm. 21 kwietnia 2016 w Chanhassen) – amerykańskimuzyk,
przedstawiciel wielu stylów, m.in.: soul, funky, R&B, dance, rock, jazz rock.
Najbardziej znany
jako wokalista i gitarzysta, grał także na instrumentach klawiszowych i perkusji.
Autor tekstów i kompozytor, zajmował się także produkcją muzyczną i aranżacją
swoich utworów.
Tworzył pod inspiracją muzyki Jimiego
Hendrixa. Zaliczany
jest do największych ekscentryków rockowych.
Uważany jest za jedną z najbardziej
pracowitych osób we współczesnym przemyśle rozrywkowym – nagrał ponad 30
albumów studyjnych. Najdłużej współpracował z grupami The
Revolution oraz The
New Power Generation (występującą
także pod nazwą NPG Orchestra) ale także z solowymi
artystami. Prince pisał też
piosenki dla innych artystów, między innymi dla Sheeny Easton oraz grupy The Bangles. Covery piosenek Prince'a znalazły się w
repertuarze między innymi Toma Jonesa, The Art of
Noise, Sinead O'Connor oraz Milesa Davisa (Give Me That Chocolate).
A na koniec ja pogrążona w smutku ;)
Spodnie - Marks&Spencer
Bluzka - Monnari
Marynarka - Simple
Buty torba - Gino Rossi
Wspaniały artysta... Już kolejny, który odchodzi w tym roku.
OdpowiedzUsuńOgromna strata, wielkie gwiazdy odchodzą za wcześnie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci w tych spodniach.
Ciekawa jestem jak by mnie w tym fasonie było :)
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Tez wiadomośc o śmierci Prince`a zwaliła mnie z nóg. Nie moge jeszcze odżałować Frieddiego i Michaela J, same osobowości muzyki, legendy... Bardzo podoba mi się twoja torba, ładna i pojemna.
OdpowiedzUsuńNie wiem co to będzie jak Ci wszyscy najlepsi odejdą... Bo następców raczej brak...
OdpowiedzUsuńAnula zestaw czadowy! Spodnie wyjątkowe:))
szkoda, że współcześnie artyści nie mają tyle do zaoferowania..
OdpowiedzUsuńprzepieknie wygladasz, piekna torebka ;)
To przykre, że tak szybko odchodzą, takie talenty...
OdpowiedzUsuńSuper bluzka i super torebka ale Ty zawsze masz cudne torebki...pozdrawiam...
Niestety smutne są takie odejścia... Mój M. Go uwielbiał.
OdpowiedzUsuńA zestaw bardzo ciekawy.