poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Stylóweczka...

Noszę co lubię, lubię niewiele ;). Uwielbiam klasykę, czerń, perły i czerwoną szminkę. Najlepiej czuje się w sukienkach. Nie gonię za nowinkami, są rzeczy których na pewno nie założę. Ale odkryłam w sobie słabość do podartych dżinsów. Idealne na wycieczki do lasu, ale do aksamitnej marynarki i lakierek? Czemu nie!! Wszędzie tych podarciuchów pełno,  więc nic nowego nie odkryłam, ale to jedyne z niewielu szaleństw w mojej garderobie. No i wyszła jak to zwą stylóweczka ;)...










Spodnie - She
Koszula - Wólczanka
Buty - Badura
torebka - Simple

10 komentarzy:

  1. Stylóweczka jak się patrzy:)))piękna marynarka i świetne szpilki:)))spodni podartych nie noszę ale nie mam nic przeciwko nim:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Też polubiłam podarte spodnie. A Twoja stylóweczka jest świetna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się zastanawiałam nad takimi spodniami, ale stchórzyłam. Bardzo ładnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie, koszula piękna i ta marynarka, nie wspomnę o torebce i butach - super...pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  5. No, no kochana jaka z ciebie "babeczka z jajem".
    Świetnie wyglądasz w podartych spodniach.

    Pozdrawiam Zocha
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. kochana, to jest TO! w takiej stylóweczce wyglądasz rewelacyjnie! dziewczęco, seksownie, interesująco...!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła Ci ta stylóweczka wyszła:))
    Tez lubię takie portki, ale nie mogę trafić na swoje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie wyglądasz! Spodnie nadają charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, stylóweczka superowa! Koszula cudna.
    Moc buziaków!

    OdpowiedzUsuń