Dzieci są największym szczęściem dla każdej mamy. Jaki pusty i nijaki byłby świat bez naszych cudownych pociech... Jednak ta sielanka bywa różna.
Małe dzieci są idealne dla młodych ludzi ;-), czuję się czasami za stara na takie maleństwo. Doskwiera mi notoryczny brak czasu na wszystko. Nie mam co na siebie włożyć. Ciuchy z przed ciąży trzeszczą, guzikami u bluzek wybijam oczy ;), to uroki karmienia. Czasu na bieganie po sklepach, polowanie w lumpeksach oczywiście brak. Do komputera trudno usiąść, bo ciągle jest coś do zrobienia, maleństwo na okrągło coś potrzebuje. Bolą mnie plecy i ręce bo Lolek uwielbia być noszony, wózek parzy w pupkę, łóżeczko podobnie, niema jak u mamy ... Nocki już są coraz lepsze budzimy się między 1a 2 a następnie ok 6 , więc nie jest już tak źle.
OK już mi trochę ulżyło jak sobie pomarudziłam ;-)
A teraz coś na temat dzisiejszych fotek. Dzień był piękny i słoneczny spacerowaliśmy długo ciesząc się każdym promykiem słonka. Wbiłam się w płaszczyk w centki. Nie przepadam za tego typu wzorami, zazwyczaj kupuję ciuszki jednokolorowe, ale ten płaszczyk ma coś w sobie i nie mogłam się mu oprzeć. Może dlatego że nie są to takie ewidentne wzory zwierzęce, ale trochę jakby krople z kałamarza ;).
Płaszcz - Simple
Torebka - SH
Buty - No name
Mogę jedynie zapewnić,że będzie lepiej. Sama mam dwie córeczki - wiem co piszę :) A wiek nie ma tu chyba nic do rzeczy. Głowa do góry!!
OdpowiedzUsuńMożesz sobie marudzić, odwrotu nie ma:)) Proszę ładnie zagryźć ząbki i wytrzymać, aż Loluś nauczy się chodzić:P No, to Cię pocieszyłam...Natomiast płaszcz, Kochana to masz zajebisty i wyglądasz jak rasowa dama, Wzorek wymiata!
OdpowiedzUsuńakurat, jak sie nauczy chodzić, to dopiero będzie - 5 minut ciszy = wysoce podejrzane :P
UsuńPrzepięknie się prezentujesz, piękny płaszcz. A Maleństwo im będzie starsze tym będziesz mieć więcej czasu - to tak na pocieszenie :)
OdpowiedzUsuńWow! Ale fajny płaszczyk!
OdpowiedzUsuńSama jestem mamą dwójki jeszcze maluchów. Mały w styczniu skończy 4 latka, a córcie ma półtora roku. dwa lata różnicy! Z jednych pieluch nie zdążyłam wyjść, a już wpakowałam się w kolejne. doskonale wiem o czym piszesz!
Zaangażuj tatusia aby "przelecieć" się po lumpkach. Opięte bluzki niech będą pretekstem :)
Dasz radę kobietko, bo kto jak nie Ty! Trzymam kciuki!
Wyglądasz ślicznie w tym płaszczyku:))każda mama ma prawo pomarudzić,jeszcze troszkę i będzie coraz lepiej:))Trzymaj się:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWyglądasz zjawiskowo, płaszczyk ma świetny wzór ! Doskonale rozumiem Twoje marudzenie, moje szczęście ma 7 m-cy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana nie przejmuj się, przeżywałam to samo i oczywiście nie tylko ja, każda mama. Stwierdziłam jednak to samo, że świat bez dzieci byłby okropny, same dorosłe ponuraki, zero zabawy, śmiechu i niewinności, to koszmarna wizja...Wyglądasz przepięknie. Jesteś kobietką po dwóch ciążach, można Ci tylko zazdrościć takiej figury. Strzelająca guzikami mama musi być wystrzałowa;)))
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest wspaniały i wyglądasz jak gwiazda z filmu, powaga. Co do narzekań-rozumiem doskonale. Mój młodszy ma 2,8 a ja nadal nie mam na nic czasu, wyprasować czegoś, posprzątać, zająć się sobą-milion rzeczy do zrobienia i wszystkie na już:( Na szczęście jak się uśmiechną albo przytulą-nic nie jest ważne:)
OdpowiedzUsuńNie marudź, wyglądasz na co najwyżej 29 i na tyle masz się czuć i mieć siłę ;))) Każdego męczą małe dzieci bez względu na wiek, takie są :) ja swojego synka urodziłam jak miałam 24 lata i też byłam zmęczona, myślę że i 18-latki przy niemowlaczkach są zmęczone, taki ich urok trzeb się go tylko dopatrzeć :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana, wyglądasz naprawdę REWELACYJNIE!!!!!
Dzięki za wizytę i komentarz ;)
OdpowiedzUsuńCo do dzieci - wszystkie to przerabiamy ;) Ja przez pierwszy rok miałam niesamowitego kopa energii, mimo braku czasu. Potem było gorzej, miałam wrażenie, ze płacę za ten pierwszy rok, odbiło się to na mojej pracy, zdrowiu i wszystkim. Ale wszystko mija, a poza tym te pierwsze miesiące są niepowtarzalne :)
Co mogę doradzić:
- wypróbuj chustę do noszenia, jest rewelacyjna. Najlepsza długa wiązana. Super wygodna. + 100 do poczucia wolności ;) Masz wolne ręce, na spacerach nie walczysz z wózkiem, dzieć zadowolony, bo przy mamie. Bardzo rzadko trafiają się takie, którym chusta nie pasuje. Nie wiem, z jakiego miasta jesteś, ale w dużych miastach można znaleźć osoby, które za darmo pomogą, nauczą. Sprawdź na chusty.info
- zaangażuj męża i wyrwij się czasem z domu
- nocki hmmm ja po trzech miesiącach zrezygnowałam z łóżeczka, spaliśmy wszyscy troje w jednym wielkim łóżku i było to najlepsze możliwe rozwiązanie, wbrew temu, co uważa Superniania niczym to nie grozi, kiedy Młody dojrzał, bezboleśnie przeniósł się do własnego wyrka.Teraz czasem przychodzi do nas nad ranem, ale wiele dzieci tak robi ;) Ale każdy robi, jak uważa
- kup sobie dobry stanik i ciesz się biustem, ja tam byłam zadowolona z moich baloników, chociaż czasem doskwierały, ale to jedyny moment, keidy mozesz mieć silikony za darmo i bez ingerencji chirurgicznej, potem wiadomo, grawiotacja się upomni o swoje, więc korzystaj :D Buźka
Kochana GRATULUJĘ Ci kolejnego szczęścia ! Przepięknie wyglądasz !! :)
OdpowiedzUsuńNo cóż - ja również jestem mamą i też czasu na wszystko brakuje.. Staram się jednak jakoś sobie wszelkie sprawy zorganizować, choć jak wiadomo, nie bywa to łatwe :) Grunt, to żeby w tym wszystkim tez nie zgubić siebie, znaleźć choćby odrobinę czasu na coś co lubimy, na chwilę odpoczynku - zawsze może pomóc nam w tym partner :) Matka też człowiek przecież ;)
OdpowiedzUsuńStarsza mama? - ale o kim mówimy, bo chyba nie o Tobie :) Świetnie wyglądasz. Co do maluszka - to na pewno wszytko wkrótce się unormuje.
pozdrawiam serdecznie i również obserwuję ;)
Milutko tu u ciebie:)Bardzo fajne i ciekawe stylizacje!Ja dopiero zaczynam poznawać modę. Kupuje to co mi się podoba później zestawiam wszystko razem i coś tam wychodzi:)Zachęcam do obserwowania jeśli oczywiście masz ochotę.(nikogo nie zmuszam)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wygladasz. Stylowa mama :)
OdpowiedzUsuńFajny płaszcz, pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńI love your coat. Gorgeous pictures.
OdpowiedzUsuńI would love for you to stop by my blog and check out my latest outfit, I'd love to know what you think!
www.fashboulevard.blogspot.com
jak się człowiek pożali to od razu mu lepiej
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie! i gratuluję Lolka :) serio, jak dla mnie- SEXY MAMA i do tego z klasa! super :)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie fajna mamuśka :) płaszczyk super
OdpowiedzUsuńach, jak miło czytać wypowiedzi spełnionych matek! ;)
OdpowiedzUsuńPłaszcz na Tobie pięknie leży <3
śliczny płaszczyk;)w wolnej chwili zapraszam do mnie na letnie wspomnienia.
OdpowiedzUsuńHi, Nice post thanks for sharing. Would you please consider adding a link to my website on your page. Please email me back.
OdpowiedzUsuńThanks!
Angela
angelabrooks741@gmail.com
też pomarudzę...małe dziecko mały kłopot...mój syn zaczął gimnazjum...po miesiącu chodzenia do wymarzonej szkoły - stwierdził, że rezygnuje...szarpiemy się z nim od września w zasadzie...nawet na zakupy nie mam ochoty...;)
OdpowiedzUsuńa Twój płaszczyk śliczny:)))
Przejrzałam sporo Twoich ostatnich postów, bo dawno mnie tu nie było i muszę Ci powiedzieć, że wyglądałaś świetnie nawet w zaawansowanej ciąży i teraz, gdy "wbijasz się" w ubrania, nadal jesteś aż nad wyraz "ogarnięta", że tak powiem. Cala rodzina wystylizowana, elegancka. Ja gdzieś po cichu myślę o drugim dziecku (mój mały to też pierwszoklasista), ale nie wiem jak ogarnę wszystko z dwójką dzieci. Podziwiam Cię! Ja będę łazić w powyciąganych dresach, z nieumytymi włosami.
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wyglądasz. Wpadłam na małą chwilkę, a juz widze jakie masz bogactwo płaszczy w szafie! :) i klimat bloga bardzo mi "pasi". Taki nie narzucający się, bez zadęcia, podoba mi się też twój styl. Nie mam dzis czasu by wszystko spokojnie obejrzeć, ale na pewno w wolnej chwili jeszcze do ciebie kicnę sobie. Późne maciezyństwo mówisz. jak juz sobie pomarudziłaś, to wiedz, że nic tak kobiety nie odmładza jak dzidzius w pewnym wieku! ile bym dała by zostać raz jeszcze taką "późną" mamą, mimo, ze licze się z niedogodnościami, o których wspominasz, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń