Ale czego pragnie kobieta po 4 dniach życia na polu namiotowym, po dniach spędzonych na szlakach i w ciągłym biegu ;). Wiadomo odrobiny luksusu. Już nie mogłam doczekać się kąpieli z pachnącą pianką i poleżenia z maseczką na twarzy. Po powrocie zastałam niespodziankę.....
Słuchajcie tego mi potrzeba było... Pod tym bardzo eleganckim i pomysłowym opakowaniem kryło się coś rewelacyjnego.....
Peeling solny - piękne dłonie, firmy SYNESIS. Polecam z czystym sumieniem wszystkim, bo naprawdę wart pochwały. Domowy salon piękności ;). Jest to dwufazowy peeling z witaminami C i E, które działają nawilżająco i przeciwzmarszczkowo, a także odżywczo. Jest bezzapachowy, co bardzo sobie cenię, bo nie lubię kosmetyków pielęgnacyjnych o intensywnych zapachach. Wystarczy nanieść niewielką ilość na dłonie, masować kilka minut, a same zobaczycie jaki niesamowity efekt. Skóra jest gładka i napięta, ale nie przesuszona, co często powodują peelingi. Ja na to bardzo zwracam uwagę, ponieważ mam dość suchą skórę. Zachęcam Was do odwiedzenia strony http://www.synesis.pl/ . A peeling polecam wszystkim zmęczonym dłoniom.
Hmm.. możę też taki kupię :)
OdpowiedzUsuńPo takiej rekomendacji peeling kusi ;)
OdpowiedzUsuńA na dodatek mam terach ochotę na długą kąpiel z ogromną ilością piany, olejków i maseczkę ;D
Może również się skuszę... ;)
OdpowiedzUsuńzaintrygowal nas! :)
OdpowiedzUsuń:) Czekamy na zdjęcia z urlopu :))
OdpowiedzUsuńHope you enjoyed yourself!
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że odpoczęłaś!!!
OdpowiedzUsuńodrobina luksusu należy Ci się jak najbardziej:))