poniedziałek, 31 października 2011

Hello

Witajcie po przerwie! Oj kiedy ja nadrobię zaległości na blogach to nie wiem, ale powoli się będę do tego zabierała.  Wyjazd, jak każdy za szybko się skończył ;). Czy odpoczęłam - nie, z prostej przyczyny że szkoda nam było czasu na leniuchowanie, biegaliśmy całymi dniami i zwiedzali. Mediolan jest ładny, samo centrum piękne, ale nie zmieniam zdania i nadal Rzym ma dla mnie jedyny i niepowtarzalny klimat. Mit o pięknych i wspaniale ubranych kobietach biegających po Mediolanie, jakoś podupadł.  Szczerze mówiąc nie spotkałam żadnych rewelacji, 80 % kobiet chodzi w płaszczykach puchowych i dżinsach. Kolor dominujący to czerń i granat. Jedyny akcent kolorowy tą brązowa torebka LV, która posiada praktycznie każda napotkana kobieta. Inspiracji na ulicy trudno szukać, w galeriach handlowych już lepiej ;). Kolejna legenda dotycząca Mediolanu napotykana w przewodnikach  dotyczy outlet'u do którego podobno trudno wejść bo takie niesamowite okazje i kolejki stoją nieziemskie. Wiadomo jak w przewodniku zachwalają to biegnę, bo ponoć wszystkie domy mody wyprzedają tu swoje kolekcje itp. Wchodzimy - tłumu brak ja, mąż i obsługa. No są buty od Prady, D&G, Christian Louboutin'a itp. z tym że poniżej 300 euro raczej nic nie można wyszukać, a  leżą jak u nas w szmateksach poupychane, pomieszane i co gorsza już poobijana, porysowana skóra, wyglądają jak stare. Ciuchy ubite jak w szmateksie po towarze, torebki wypadają  z półek, bałagan i zamieszanie.
To może tyle jak na pierwszą relację, tak trochę narzekającą ;). Jutro może podzielę się z Wami  wspomnieniami z niesamowitego muzeum techniki i śladami Leonarda da Vinci w Mediolanie, niesamowita sprawa.




Słonie są wszędzie, każdy w innych kolorach i motywach...





Sukienka - SH
Żakiet - SH
Buty - Ryłko
Torebka - Baron







18 komentarzy:

  1. zazdroszczę wyjazdu! Przepiękna sukienka i rajstopki, zestaw jak najbardziej cudowny! I piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bella Italia,e una bella ragazza :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No i proszę, niech się w Mediolanie od ciebie uczą. Wyglądasz b. szykownie.

    OdpowiedzUsuń
  4. very nice pictures!!
    love your jacket!
    kisses pretty=)

    OdpowiedzUsuń
  5. No ale chyba coś kupiłaś?
    Jakie piękne zdjęcia. Te zamglone budynki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Anula, zazdroszczę...ale cieszę się, że jesteś już z nami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurcze! super wycieczka!wyglądałaś wystrzałowo i na pewno wyróżniałaś się w tłumie:)) godnie reprezentowałaś Polki;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia, ciekawa wycieczka. Trochę Włochy zwiedziłam ale w Mediolanie nie byłam. Piękny żakiet i ślicznie wyglądasz, niech się uczą od Ciebie bo bardzo właśnie nas Polki krytykują za ubiór i brak koloru, że szaro i buro a tu w Mediolanie też....czekam na następną relacje....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia a Ty wyglądasz obłędnie jestem pewna że nikt nie przeszedł obok Ciebie obojętnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pod takim postem można by się rozpisać, ale powiem krótko. Zazdroszczę, świetna sceneria i Ty wpasowana w nią wspaniale.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie wyglądasz, rewelacyjnie nas reprezentowałaś! Elegancko i z klasą super! no i takiej wycieczki zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pikna masz marynareczke i sliczne zdjecia z Rzymu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowna torba! Zwraca uwagę!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oh my gosh! Are you in Italy? Lucky, chic, girl...Love the quilted blazer!
    I have again an award in my blog waiting for you! Check it out!

    htt://www.cougarvintage.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. the tweed jacket is really cute! it's weird I read a blogpost in the summer about someone who was in italy saying the same thing anout street fashion...

    Xo
    meinmode.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdjęcia rewelacyjne :) Zazdroszczę wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wycieczka na pewno się udała! :) świetnie wyglądalaś!

    OdpowiedzUsuń