Nareszcie można ciepłe płaszcze pochować do szafy, ubrać lekkie buciki...Dziś spacerowałam na szarawo ;).
Finally spring came. The first warm, sunny day. I have been waiting ...
Finally a warm coat, I can bury the closet, wear lightweight shoes ... Today I was walking in gray clothes ;).
Sweater & top /Sweterek i top- Simple
Skirt / Spódnica - SH
Shawl / Szal - Monnari
Shoes / Buty - Jeniffer
Handbag /Torebka - SH
Sznur pereł - wyrób własny ;)
Pearls - hand made
Bardzo dobrze prezentujesz się w spódnicy o takiej długości.Do tego zakładki..coś czego szukam od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńgustownie i z klasą
OdpowiedzUsuńpo pierwsze torebka, ach kocham takie torebki - ostatnio dostałam taki fason od babci, tylko brązową i nielakierowaną ;)
OdpowiedzUsuńpo drugie to spódnica fantastycznie leży ;) Ja co takową przymierzam to wyglądam jak strach na wróble :(
po trzecie szal jest cudny ;)
a całość idealna, aż nie umiem się oderwać od zdjęć :)
Bardzo elegancko. Bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńpiękna spódnica:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ładna całość...u mnie jeszcze nie tak ciepło...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMasz cudowną fryzurę.
OdpowiedzUsuńPoza tym twój styl zasługuje na ogromne uznanie. Jesteś niezwykle kobieca i gustowna :)
Sama bym się za Tobą oglądnęła na ulicy, a co dopiero mężczyźni :))) hehe, Miłego Dnia! :))
Dodaję Cię do obserwowanych, bo chcę śledzić te Twoje świetne stylizacje :))
Zapraszam też :)
Very elegant my dear!! Where do you live? I love the views of your town!
OdpowiedzUsuńyou're one stylish lady!
OdpowiedzUsuń