Czepialska ;)

Bardzo się cieszę że maxi długość jest teraz na topie. Nie przepadam za nią, ale fajna maxi nie jest zła. Wiele osóbek powinno dostosować się do tej mody ;) bo czasami mnie trafia jak idzie kobietka o kształtach rubensowskich i ma spódniczkę ledwo zasłaniającą tyłek.  Nie mam nic przeciwko pełnym kształtom, wręcz przeciwnie, tylko nie mogę zrozumieć dlaczego wiele kobiet same się szpecą. Podkreślają swoje największe mankamenty.  Krótka spódniczka, do tego leginsy skracające nogi, i obcisłą krótka bluzeczka a w to wszystko wbity rozmiar 48/50 takie cudo spotkałam ostatnio na spacerze, żałowałam że nie zdążyłam z aparatem ;) I po co tak? Wystarczy tak niewiele aby wyglądać dobrze w każdym rozmiarze, a nie żeby każdy się oglądał i rzucał złośliwe komentarze. Pewien pan oglądnął się właśnie za tym zjawiskiem i do córki  "Chyba się kobiecie lustro zepsuło ;) " ...

A ja na ten spacerek założyłam maxi krzywą - kopertową spódnicę z czerwonego lnu, do tego lniane polo, i kolorowe dodatki, które już tu były .

Spódnica - Max Mara

Bluzka - Atmosphere

Buty - Allegro

Koszyk - Monnari