Cytując "mądre" poradniki i strony internetowe, moja macica ma wielkość piłki do nogi ;-). Brzuszek się znacznie uwydatnił. Mamusia ma poprzesuwany środek ciężkości ;-) i często łapie zadyszki bo młodzian uciska przeponę.
Juniorek w brzuszku bryka, kopie i daje ciągle znać o sobie ;-)
Fakt, faktem kształtem zaczynam przypominać piłkę ;-). Plecy pobolewają, ale energia nadal mnie rozpiera. A jak może być inaczej gdy za oknem dziś piękne 38 stopni, uwielbiam takie temperatury.
A z racji przybywających kilogramów i powiększającego się brzuszka zaczynam wyciągać już letnie ciążowe sukienki. Dziś jedna z nich z serii tych co długo posłużą ;-) bo zapasu na rosnący brzuszek jest w niej bardzo dużo.
Sukienka - SH
Buty - Ryłko
Torebka - Estee Lauder
Naszyjnik - DIY