niedziela, 31 sierpnia 2014

KONIEC DOBREGO..

I nadszedł ten okropny dzień - koniec wakacji ;-( Wszystko co dobre za szybko się kończy. Junior marudzi że nie chce  wracać do szkoły, ale to normalny stan rzeczy. Za oknem różnie, do południa letnia pogoda, po południu już jesienna plucha... Ale pocieszamy się, że  za 9 miesięcy znów będą wakacje i słoneczne dni.
Dzisiejsza sukienka to jedna z moich ulubionych tego lata, choć mogła by być o parę centymetrów dłuższa...












Sukienka - Simple
Torebka - Batycki
Buty - Simple

I znowu kilka fotek wakacyjnych. Trudno pogodzić się z końcem wakacji, więc zostają  nam już tylko wspomnienia i fotki ;-) Tym  razem kilka zdjęć z Białki Tatrzańskiej.
 












piątek, 29 sierpnia 2014

Wakacyjnie....

Wakacje, wakacje i już prawie po... na większości blogów piękne wakacyjne zdjęcia. No cóż nie mogę zostawać w tyle ;-) hihi. Wakacje to odwieczny problem - gdzie wyjedziemy?? ;-). U nas poszło gładko... padło kilka fajnych propozycji, ale jednogłośnie wybraliśmy Zakopane.  Niektórzy  mnie pytają - "nie znudziło Ci się" ?? Stanowczo odpowiadam - NIE! Kocham to miejsce! Nawet na blogu trafiło się już kilka relacji ze stolicy Tatr ;-). O ile mnie pamieć nie myli w tym roku mija 25 lat od pierwszego mojego wyjazdu do Zakopanego. I nie wyobrażam sobie nie być tam kilka razy do roku. Uwielbiam wypady majowe i listopadowe, bo można spokojnie spacerować bez tych tłumów turystów. W tym roku wyjazd miał być wyjątkowy - pierwszy raz w Tatrach pod namiotem. Zakupiliśmy nowy większy namiot, bo dzieci podrosły i zrobiło się w starym ciasno ;-). Cudowna przygoda na polu namiotowym zakończyła się po jednej nocy ;-).  Pogoda pierwszy raz w tym miejscu nas zawiodła. I po pierwszej nocy trafiliśmy do wygodnych łóżek i miłego pokoiku ;-).




Zdobyliśmy Nosal - całą czwórką ;-)




Ten widok wywoływał kontrowersje i emocje - gwarantuje było mu wygodnie - śpi jak na mięciutkich noszach ;-)



Wystawa Lego musiała być zaliczona - to nic że już nie pierwszy raz ;-)


 Kumpel ;-) ale jakiś sztywniak ;-)












Junior kończył 9 lat, a Loluś dzień później 2 latka!! 





NUUUUUDA...




środa, 27 sierpnia 2014

Galicja....

Czy zdarza Wam się marzyć o tym aby przenieść się w czasie, na pewno tak ;-). Mnie również, każda z nas chciał by być księżniczką na pięknym dworze ;-), pospacerować np. po starożytnym Rzymie. Dziś zapraszam was do malowniczego miasteczka galicyjskiego.  
Kolejna wyprawa z cyklu cudze chwalicie, a swego nie znacie ;-). Trafiłam z chłopakami do Nowego Sącza, a tam przenieśliśmy się na chwilkę w czasie ;-).





W aptece


U dentysty



Zegarmistrz


 Sesja u fotografa ;-)



 




W domu u krawca 


Na poczcie



W sklepie


Niektóre marki są od zawsze ;-)


U szewca



Czas na modna fryzurę ;-) 





Pyszny sernik i kawa w uroczej kawiarni


Wracamy pociągiem ;-)



Mama 
Bluzeczka - Simple
Buty - Simple
Torebka - Simple
Spodnie - krawcowa 
Lolek - Endo + Ecco ;-)
Junior - Lacoste, Wójcik, Crocs ;-)