Junior na koloni, mama tęskni, zaciska zęby i czeka - byle do czwartku. Loluś został przygarnięty przez babcię ;). W tych okolicznościach rodzicom nie pozostaje nic innego jak tylko zrobić coś dla siebie. Wyluzować się, ponudzić, odpocząć tak jak lubią. I to SAMI !! A że nie wiele potrzeba do szczęścia, szybkie pakowanie auta, namiot, rowery coś od deszczu i w drogę. A na miejscu już tylko świeże powietrze, słonko, szum lasu i rzeczki. Miły wypad rozpoczynamy do wycieczki rowerowej na Słowację do Medzilaborców, do muzeum sztuki współczesnej im. Andy Warhola. Można zobaczyć tam kilka dzieł samego Andy' ego. Już raz pisałam o tym miejscu tutaj i z wielką przyjemnością wybrała się tam ponownie. Po 40 km na rowerze, kolacja pachnąca ogniskiem ;) i leniuchowanie. Poranna kawa z widokiem na las, cóż więcej do szczęścia potrzeba ;). Kocham moje dzieci nad wszystko, ale raz na jakiś czas rozłąka wszystkim dobrze robi ;). Z tak naładowanymi akumulatorami miło się wraca do domu.
Od zawsze chciałam to zrobić ;) wspiąć się na kopem siana ;)
Hmmmm ...chwilo trwaj..........
Słowackie klimaty
Piękne miejsca, cudowne wyprawy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ż.
www.epokadumania.blogspot.com
Fajna wycieczka, ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taki aktywny wypoczynek ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Uwielbiam spędzać wolny czas aktywnie :)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Ale wyprawa!!! Pozazdrościć:))
OdpowiedzUsuńJam juz doczekała chwili, gdy mój syn w domu zostaje sam, a my wyruszamy w drogę;))
Tylko ta obawa, czy najazd Hunów nie nastąpił pod naszą nieobecność...;))
I to jest to miejsce, do którego się wybieram kilka lat i dojechać nie mogę! :D
OdpowiedzUsuń"mam tęskni" - no daj spokój, kochana, to już duży chłopak! prawie mężczyzna! mami-synków już jest zdecydowanie ponad normę! ;) świetna wyprawa, trzeba coś zrobić dla siebie! tak trzymaj! :)
OdpowiedzUsuń